21.01.2014

Dopingująca tabelka

Nie ma to jak paintowa (paintowska? - nie wiem jak to napisać poprawnie) twórczość. Postanowiłam zmobilizować się do stworzenia tabelki, która w klarowny sposób będzie pokazywała ile tłuszczu już z siebie zrzuciłam i ile jeszcze muszę spalić do odzyskania zdrowej sylwetki. Strzałki w dół symbolizują utratę kilogramów, kolor szary to sadełko, które już straciłam, a żółty to tłuszcz z którym muszę nadal walczyć. 127kg - moja największa waga, osiągnięta w styczniu zeszłego roku. Udałam się wtedy do Centrum Leczenia Otyłości, aby zawalczyć o siebie. Kilka lat temu właśnie przy pomocy Centrum udało mi się zrzucić 20kg i mieć piękne ciało. Niestety coś poszło nie tak, byłam totalnie zawiedziona dietą, którą otrzymałam, badaniem (a raczej jego brakiem - nie zmierzono mi nawet obwodu brzucha). Wizyta trwała może 10min, dostałam kserówkę z dietą i miałam przyjść za miesiąc. Przyszłam, zgubiłam wtedy około 2kg ściśle trzymając się diety z kartek. Byłam zniechęcona słabymi efektami i niską jakością usług w Centrum, dlatego przerwałam kurację. Jadłam zdrowiej, ale nie unikałam słodyczy, dlatego od stycznia do gdzieś tak połowy września zmalałam tylko o 5kg. Teraz różnica jest kolosalna, czuję się silniejsza, zdrowsza, ładniejsza (wiem, wiem, śmiesznie to brzmi, w końcu nadal jestem grubasem, ale chodzi w końcu o moje subiektywne odczucia). Liczą się dla mnie cotygodniowe, sobotnie wyniki, jednak skoro tabelkę stworzyłam dzisiaj, to chcę na niej zaznaczyć moją dzisiejszą wagę - 103,4kg. To dopiero początek!


3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...