Więc co jem?
Moje dzisiejsze menu (osoby, które pasjonują się kulinariami, proszone są o nieczytanie, bo zwątpią)
Lekkie śniadanie przed basenem - kromka pszenno-żytniego pieczywa z wędzonym łososiem (tym gównianym, norweskim) i pomidorem.
II śniadanie - pół woreczka kilkudniowego ryżu, który rozbełtałam z jajkiem i przysmażyłam bez tłuszczu, do tego pomidor.
Jabłko
Obiad - 30g kaszy pęczak (waga suchej), kurczak w curry, warzywa na patelnię z Biedronki (doszłam do tego etapu kulinarnego lenistwa, że nawet mi nie wstyd z tego powodu - świeżych warzyw nie przyrządzam, bo mi się nie chce), do tego PYSZNA mizeria z ogórka. (pyszna, bo lekko słodka, a do jogurtu dodałam łyżeczkę serka "Łaciaty Meksykański").
Tu dochodzimy do punktu, gdzie zjadłam około 830 kcal (nie licząc kaw z mlekiem i cukrem).
Potem będzie jakiś owoc, zupa (ta ohydna dyniowa, chyba że pójdę na żebry do babci, żeby mi jakąś dała), jogurt albo spienione mleko z kakaem.
Kawy, duuuużo kaw z mlekiem 3,2% i maleńką łyżeczką cukru.
*Sprawdzone dietetykiem i doświadczeniem
Zdjęcie-pokazówka, normalnie rzuciłabym to wszystko na jeden
talerz, żeżarła i przepiła kawą.
talerz, żeżarła i przepiła kawą.
Kawa - ta jest z wytrawną, kakaową pianką, posypana kardamonem.
Uwielbiam!
Uwielbiam!
tylko 830 kcal :OOO? przy tak małej ilości kalorii uważaj żeby ci włosy nie zaczeły wypadać :O. no ale jedzonko wyląda smakowicie ^^
OdpowiedzUsuńNo tylko 830 kcal jeśli chodzi o obiad i śniadania, do tego podwieczorek, kolacja, kawy z tłustym mlekiem i wychodzi około 1500 kcal :>
Usuńsuper że blog znów działa !! pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńJa jestem w trakcie odchudzania. Na razie ze 102 kg zeszłam do 85 kg. Walczę ostro i się nie poddam, bo też mam swojego MOTYWATORA! Bardzo Cię proszę o post na temat stanu Twojej skóry po odchudzaniu. To dla mnie bardzo ważne!
OdpowiedzUsuńProoooooszę! <3 ;)
Ty masz efekty mega zajebiste! Gratuluję! :)
Będzie, będzie, jak się do tego zmuszę ;)
UsuńPowodzenia! Pilnuj motywatora i doceniaj go odpowiednio (mam na myśli seksy i te sprawy), żeby wiedział, że ma Cię pilnować :D
Kurczę a ja myślałam że na diecie 1000 kcal to za mało. 830 to na prawdę poświęcenie.
OdpowiedzUsuńGruba Blondyna napisała: "No tylko 830 kcal jeśli chodzi o obiad i śniadania, do tego podwieczorek, kolacja, kawy z tłustym mlekiem i wychodzi około 1500 kcal :>" :)
UsuńO, dzięki Anonimowy, że wytłumaczyłeś/łaś to za mnie! :D
UsuńNa diecie równe 1000 kcal (a tym bardziej 830) nigdy nie byłam, no może wtedy, kiedy nie mogłam jeść po operacji woreczka żółciowego. Pozdrawiam!
Gdzie jesteś? Wracaj do nas aby dalej motywować
OdpowiedzUsuń